Włodzimierz Bolecki
Słowacki Gombrowicza
Chociaż Witold Gombrowicz kilkakrotnie wymienia w Dzienniku nazwisko Juliusza Słowackiego, to bez ryzyka błędu można powiedzieć, że w swoich dyskursywnych tekstach Gombrowicz Słowackim w ogóle się nie zajmował. Nigdzie – ani w Dzienniku, ani we Wspomnieniach polskich, ani w żadnych rozważaniach o literaturze polskiej Gombrowicz nie pisał o utworach Słowackiego, choć czasem, en passant, wymieniał jego nazwisko . Zupełnie tak, jakby nie znał jego twórczości albo – co najmniej – jakby go ta twórczość w ogóle nie interesowała. Jakby w jego, Gombrowicza, kilkudziesięcioletniej walce o uznanie, że w literaturze liczy się jedynie wybitność i artystyczna oryginalność oraz siła niezależnej osobowości artysty – ze Słowackim nie było mu po drodze.